W ramach relaksu od bożonarodzeniowogrzecznej-do-obrzygania atmosfery narodzin Jezuska i całej tej pokarmowo-świątecznej otoczki: Coś miłego dla oczu i bynajmniej nie w bogobojnym tonie! Jednocześnie 20 powodów dla których warto oglądać horrory, nawet jeżeli nie znosicie horrorów.

Pomysł na wpis bezczelnie zerżnięty od świątecznego wpisu guru. Tylko przeformułowany w drugą stronę. Tzn. Faceci występujący w horrorach.

Top 20

(uwaga: Zestawienie mocno subiektywne)

1-10

1. Justin Long

Nie ma jeszcze męskiego odpowiednika Final girl, ale kiedy powstanie, to na pewno swój udział w tym będzie miała rola Justina w przewrotnym Smakoszu (2002). Pierwszy to bowiem chyba taki przykład, żeby potwór zamiast za blondynką w białym podkoszulku uganiał się za spoconym studentem. Justina możecie jeszcze oglądać w nieco prześmiewczym Drag me to Hell (2009), już w bardziej konwencjonalnej roli: przystojniaka do wzięcia.

2. Stuart Townsend

Jeszcze przed epidemią Zmierzchu, w 2002 roku wampiry otrzymały seksowne ciało i – bynajmniej niedwuznaczną – moc przyciągania w postaci Stuarta Townsenda, w filmie Królowa Potępionych na podstawie powieści Anne Rice…

3. Cillian Murphy

W moim świątecznym zestawieniu genialny (GENIALNY!) Irlandczyk pojawia się głównie dzięki swojej roli w świetnym zombie movie 28 dni później (2002), ale równie dobrze można by wspomnieć o jego psychopatycznie fascynującej kreacji z Red Eye, czy gotyckiej manii z Batman. Początek… To wszystko sprawia, że Cillian jest facetem obok, którego ciężko przejść obojętnie. To spojrzenie, dla którego warto jest dać się zabić.

4. Mike Vogel

Mike bardzo ładnie zaprezentował się w jednym z najlepszych współczesnych remake’ów: Teksańskiej masakrze… Nispela. Spokojnie można postawić tezę, że służył równomiernemu rozłożeniu seksualnych akcentów w filmie: dla jednych Jessica Biel, dla innych Mike Vogel.

5. Huge Hugh Jackman

Teraz będzie banalnie… Tak banalnie, że aż szkoda słów. Małe wytłumaczenie: Jackman w zestawieniu pojawił się za sprawą filmu Van Helsing (2004). Van Helsing horrorem nie jest. Raczej lekko steampunkowym fantasy, bazującym na horrorowych ikonach, ale na szczęscie wystarczyło, żeby zamieścić jego fotki.

6. Simon Pegg

Ok, ok… To jest facet, który pewnie nie powinien się tutaj znaleźć, ale każdy – kto oglądał Hot Fuzz – przyzna, że Simon ma charakterystyczny tylko dla siebie urok, który pozwala mu sprawdzać się nie tylko w policyjnych komedyjkach, czy kasowym s-f, ale też w bezpretensjonalnych parodiach filmów o zombie. Wysyp żywych trupów (2005)

7. Jared Padelecki

Jared to prawdziwie amerykański 😉 weteran slasherów. Najpierw roztaczał swój urok w Domu woskowych ciał (2005), a niedawno w remake’u Piątek 13-tego (2009). Podobno gra beznadziejnie, ale w pewnych rolach nie ma to większego znaczenia 😉

8. Jay Hernandez

Jak przeczytałem na forum filmwebu, Jay to totalnie gorący, seksowny facet. A że ma za sobą rolę w Hostelu (2005), Quarantine (2008) a nawet (Uwaga!!!) w Silent Hill (jako zwłoki na ogrodzeniu) to idealnie nadaje się do tego zestawienia. 🙂

9. Nathan Philips

Australijski odpowiednik Jareda Padeleckiego? Mhm.. Myślę, że Nathan mógłby się za to nieco obrazić. Bo co prawda zjechałem kręcone z jego udziałem Dying Breed (2008), ale sam Nathaniel poradził w nim sobie całkiem nieźle, no i do tego główna rola męska w legendarnym Wolf Creek (2005). Te filmy warto zobaczyć i to nie ze względu na fabułę.

10. Dan Byrd

I na zakończenie dzisiejszego zestawienia, Dan, który ma za sobą pokaźną listę horrorów, w których wciela się w niemal wciąż tę samą rolę – grzecznego, amerykańskiego nastolatka. I z takim wizerunkiem wkracza do naszego zestawienia, przynosząc nam w darze: Kostnicę (2005), Wzgórza mają oczy (2006) i Miasteczko Salem (2004).