Nie, nie zwariowałem i Fronda nadal jest jednym z najbardziej obcych mi światopoglądowo miejsc w sieci. (Dzięki Bogu!) Nie potrafię zatem wyjaśnić, jak to się stało, że o poruszanym dzisiaj wątku przeczytałem właśnie na owym niezbyt zacnym portalu. Ale stało się! Najważniejszy jest jednak zaskakujący news o autorce Wywiadu z wampirem i równie zaskakująco rzetelny artykuł o jej osobie na Frondzie.

„Porzucam chrześcijaństwo. Odchodzę. W imię Chrystusa odmawiam bycia homofobem. Odmawiam bycia anty-feministką. Odmawiam walki z kontrolą urodzin. Odmawiam walki z Demokratami. Odmawiam walki z sekularyzacją. Odmawiam walki z nauką. W imię Chrystusa, porzucam chrześcijaństwo. Amen” – napisała na Facebooku Anne Rice, autorka kultowych powieści o wampirach. [Źródło: Królowa wampirów po raz kolejny porzuca Jezusa]

Podoba mi się motywacja i szczerość Anne Rice, bo wydaje mi się uczciwa (i – nie mam zamiaru udawać – zgodna z moim punktem widzenia). Chciałbym jednak napisać o czymś innym, a mianowicie o całej kwestii powrotu i odwrotu od katolicyzmu słynnej pisarki.

Chyba każdego, kto zna twórczość Rice, zdziwiła jej decyzja o nawróceniu i o zmianie zainteresowań literackich. Zmiana całkiem spora i nie chodzi mi bynajmniej o bardziej bądź mniej softowe kroniki wampirów, bo przy jej „baśniowej” trylogii o Śpiącej Królewnie, wampirze universum to pikuś. Zdziwiłem się, ale ostatecznie wzruszyłem ramionami. Tym niemniej ponowna zmiana światopoglądu pozwoliła mi łatwiej zrozumieć jej wcześniejszą decyzję, a co więcej sprawiła, że Anne Rice stała się na swój sposób bardziej mi bliska. Bliska poprzez to, że publicznie opowiedziała o wątpliwościach dotyczących swojego ateizmu i tęsknocie za znanym z dzieciństwa dobrym Bogiem, aby następnie głośno zamanifestować swoje niezadowolenie z katolicyzmu. Dla mnie jest to doskonale racjonalne i pokazuje, że Rice w swoich wyborach całkowicie zrezygnowała z jakiejkolwiek ideologizacji. Jest autentyczna, bo o jej poglądach decydują nie utarte schematy myślowe, ale konkretne argumenty. W czasach oportunizmu, jaki charakteryzuje większość „artystów” taka postawa wzbudza mój szacunek.

Jeszcze raz polecam, zacytowany wcześniej, artykuł. A tytuł notki nawiązuje do komentarzy pod wpisem, a zwłaszcza do jednego komentarza Miles Dei pod wpisem z 2009 Królowa wampirów wybiera Jezusa.

Moja recenzja powieści Anne Rice Królowa potępionych do przeczytania tutaj.