No dobra, żarty żartami, ale najwyższy czas sprecyzować na co w tym cudownym 2010 roku czekamy i czego będziemy się bać/ nie bać w kinie, w Lublinie, w metrze i w swetrze.
Krótka i – nieodmiennie subiektywna – lista filmowych horrorów – zapowiedzi w kolejności: od tych najmniej do tych najbardziej fajnie się zapowiadających:
6. Zejście 2
Reżyser Jon Harris już nie raz (Gwiezdny pył), nie dwa (Gra Ripleya, Eden Lake) udowodnił, że dobrym reżyserem jest. A filmem Zejście (2005) pokazał, że w estetyce horroru poruszać się też potrafi. I intrygująco i strasznie i z pomysłem.
Przyznam, że pomysł potwornych jaskiniowych czeluści i ich nie mniej czeluściowych mieszkańców, wydaje mi się już w pełni wyeksploatowany, ale w sumie, co ja tam wiem. Jedynka była bardzo dobra, reżyser chałtur nie produkuje, więc na dwójkę czekać warto.
5. Piranha 3d
(Plakatu brak)
Znowu zaczniemy od reżysera. Teraz ten, który buduje swoją markę serią kolejnych, dobrych horrorów: Wzgórza mają oczy (dziś oceniłbym ten film bardziej pozytywnie) czy Lustra (które są naprawdę niezłym remake’m). W 2010 r. Alesandre Aja wziął się za odrestaurowanie filmu, który jest jednym z moich ukochanych filmów z lat dzieciństwa. Animal Atack to moja wstydliwa, sekretna miłość. (Tutaj nie ma zmiłuj się muzo: może być głupio, tandetnie i nieudolnie). Zwłaszcza z wszystkimi wodnymi potworami, więc Piranha to będzie z pewnością niezła jazda pod wodą w otoczeniu setek małych, zębiastych rybek. Przynajmniej dla – mnie obowiązkowa.
Trailer starszej wersji:
4. Legion
Uważam, że motyw końca świata będzie w przyszłości cieszył się taką samą popularnością, jak dzisiaj wampiry. Już teraz można zauważyć wzmożone zainteresowanie tym tematem. Coś czuję, że będzie ono z czasem wzrastać, aż w końcu ugruntuje swoją pozycję jakimś dobrym serialem pokroju Lost i stanie się kolejną ikoną popkultury, jak zupa pomidorowa, narodziny Chrystusa czy czerwona książeczka Mao.
Czy Legion będzie ciekawym filmem, nawiązującym do serialu Bastion, czy tylko ładnie podmalowanym, ale irytująco afabularnym pustakiem? Nie wiem, ale sam pomysł wyjściowy jest świetny 🙂 a potwory straszne.
3. Wyspa Tajemnic
Wiem, że Di Caprio okrutnie kojarzy się z Titaniciem, ale ja w sumie bardzo lubię tego aktora, a wieloma filmami udowodnił, że grać potrafi. Czy Wyspa tajemnic horrorem będzie, czy tylko ghotycko wystylizowanym thrillerem nie wiem. Pierwowzoru nie czytałem, ale zwiastun bardzo klimatyczny, a – jak zapewniają Internauci – powieść, na kanwie której powstał scenariusz, trzyma w napięciu, więc zapowiada się coś takiego, co Tygrysy lubią najbardziej. (I hope…)
2. Wilkołak
Klasyczny wilkołak był ostatnio przerabiany bardziej na modłę dark fantasy (Underworld) niż dobrego, staroświeckiego horroru. Ostatnia taka, wyjątkowo udana, próba to Wilk z Nicholsonem. Tym razem na szczęście też będzie wg wiekowej receptury. Powstanie dzieło z plejadą gwiazd na miarę Bram Stocker’s Dracula. Zwiastun jest ekstremalnie (EKSTREMALNIE!!!) interesujący. Świetne zdjęcia i rozmach zaostrzają apetyt, a Benicio del Toro w roli człowieka-wilka wydaje się do niej stworzony.
1. Koszmar z ulicy Wiązów
Trochę się zastanawiałem czy może jednak nie Wilkołaka wrzucić na jedynkę, ale, proszę Państwa, Freddy to Freddy. Do tego zwiastun wygląda całkiem elegancko, więc nie ma co ściemniać Koszmar z ulicy Wiązów to najbardziej wyczekiwany przeze mnie horror tego roku. Jeżeli uda się odświeżyć pierwowzór, tak jak zrobił to Nispel z Teksańską masakrą, a nie jak Moore z Omenem, to może wyjść małe arcydzieło, które potwierdzi moją, niezbyt popularną wśród fanów horroru tezę, że remakować warto 🙂