Zadajemy sobie coraz częściej pytanie czy możliwe jest, by zakochać się w kimś, kogo nie spotkało się w świecie realnym. Różnego rodzaju programy telewizyjne, w szczególności te zza oceanu udowadniają, że prawdziwe uczucia bardzo często rodzą się w sieci. Trudno się temu dziwić, bowiem poznając kogoś na portalu randkowym bądź społecznościowym i rozmawiając z nim niemalże codziennie, znajdując swoją bratnią duszę, której można powiedzieć o szczęśliwych chwilach, ale i o złych wydarzeniach swojego życia, zaczynamy żywić uczucia. Nie wirtualne, nieprawdziwe, wymyślone, czy też okazywane na siłę. Te, które odczuwamy w głowie i w sercu. Nierzadko wypowiadamy słowa wielkiej wagi i przenosimy je z czasem do życia rzeczywistego. Rodzi się zatem miłość, a także szereg innych uczuć właśnie w sieci, a realne spotkanie i życie potrafi je umocnić. Miłość w sieci jest zatem możliwą nie tylko do poznania, ale i do fizycznego jej odczuwania. Nie zawsze się zdarza, bywa mylna, a realia często znacząco weryfikują to, co w szklanym monitorze wyglądało tak pięknie, ale i nie brak tych historii, których szczęśliwy początek nastąpił właśnie w sieci.