No więc oceniający inne blogi blog Rygorystyczne oceny odkrył wszystkie kart horror story, nie pozostawiając cienia tajemnicy 😉

Ocena mojego bloga wygląda tak:

Pierwsze wrażenie:
Nie miałam ochoty oceniać tego bloga. Może dlatego, że to blog tematyczny, a ja się w takich nie lubuję. Może dlatego, że to blog o horrorach, a ja tego gatunku filmów nie lubię. No, ale cóż, zabrałam się do oceny, a Ty byłeś następny w kolejce – toteż jestem. Czarno, ponuro, nie w moim stylu. Chociaż, skoro horrory to taka estetyka bloga jest w sam raz.
punkty: 3/5

Treść:
Piszesz stosunkowo od dawna i z wysoką częstotliwością, toteż czeka mnie dużo roboty.
Hm, mam mieszane uczucia. Piszesz recenzje filmów i książek, a więc nie można do tego używać pięknych środków stylistycznych, wyjątkowo wysublimowanych słów, itd. Jednak Twoje notki podobne są do tych, dyktowanych przez nauczyciela notatek do zeszytu – suche, sztywne i jakby masowo produkowane. Nic, tylko wydrukować i wkuwać na blachę.
Z drugiej strony, gdybym chciała obejrzeć/przeczytać jakiś horror – nie szukałabym recenzji na jakimś blogu, tylko wlazłabym na serwis filmowy.
Wolałabym gdybyś zawierał w tym wszystkim, jakieś swoje odczucia po obejrzeniu owego filmu. Przykładowo – piszesz długo o czym jest film, a na końcu często dodajesz 'polecam’ albo 'nie polecam’, nie argumentujesz swojej wypowiedzi. Ucieszyłabym się bardziej i dużo milej byłoby mi czytać: 'polecam, bo…’.
Widzę też momentami szczyptę humoru, więc pozytyw. Jednak postaraj się jakoś uatrakcyjnić sposób pisania o tych swoich filmach.
Ciężko jest oceniać takie blogi, gdyż musisz trafić na oceniającego. Ten, który będzie oglądał horrory, oceni Cię na maksymalną ilość punktów, bo naprawdę wyczerpałeś temat. Ten, który ich nie ogląda, nie lubi, nie zna się w tym temacie – od niego dostaniesz mniej punktów. A więc blog dla określonego grona ludzi.
Staram się patrzeć na to obiektywnie, więc ode mnie dostajesz osiem punktów. Za częstotliwość, nie owijanie w bawełnę, dosyć ciekawe recenzje.
(Swoją drogą, „Drapieżcy” i „Wyklęty” Mastertona były o stokroć lepsze od tych, które Ty zrecenzowałeś.)
punkty: 8/15

Język:
Żadnych błędów, czasem zdarzają się sporadyczne literówki. Zapominasz też o ogonkach. Styl – jak już wspominałam – sztywny (chociaż do tego rodzaju pisania właśnie taki obowiązuje). Jednak wyrobiłeś się w tym, piszesz zgrabnie i estetycznie.
punkty: 7/10

Grafika:
Szczerze mówiąc, mam problem z ocenianiem tego typu szablonów. Bo ten tutaj niby wygląda dobrze i nic w nim nie razi, ale jest krępująco bezpieczny i ani krzty w nim szaleństwa. Czarny z jakimś przewracającym się(?) krzesłem na obrazku. I tutaj też mam mieszane uczucia. Z jednej strony jest bez polotu, niezbyt ciekawie (chociaż schludnie) . Z drugiej zaś, wyjątkowo pasuje do tematyki bloga.
punkty: 6/10

Dodatki:
Tutaj jest ładnie. Notki podzielone na kategorie. Jest też spis wszystkich książek i filmów, jakie oceniłeś. Podstrona o Tobie i dlaczego powstał blog. Archiwum, linki, ulubione filmy i książki. W notkach dodawałeś też okładki fimów/książek, jakie oceniałeś. Czasem filmiki z muzyką. Wszystko na swoim miejscu, z pomysłem.
punkty: 10/10

Podsumowanie:
Mnie Twój blog nie zaciekawił. Jest zwyczajny, poprawny. W komentarzach widzę, że masz grono stałych czytelników, więc nie pozostaje Ci nic innego, jak dalej tworzyć.
punkty: 34/50