Ci najbardziej niebezpieczni wcale nie wyglądają na wariatów. (…) Są nieprzewidywalni.

Kolejny autotematyczny film z serii Masters of horror. Autokar, wiozący grupę młodych ludzi, psuje się na pustkowiu… Członkowie wycieczki rozdzielają się. Jak się jednak okazuje z tej historii nie ma dobrego wyjścia… Każdy z bohaterów po kolei spotyka swojego psychopatycznego prześladowce…

Reżyser tego odcinka, Larry Cohen, znany jest głównie jako twórca thrillerów: Komórka czy Telefon, ale ma też na swoim koncie takie dzieła gatunku jak Substancja czy trylogię It’s alive!

Konstrukcja filmu jest prosta. Opiera się na konfontacji dwóch bezwzględnych psychopatów. Rozgrywającą w tej grze ma się jednak okazać ktoś inny. Zdesperowana i niezależna autostopowiczka, która spotyka morderców w opustoszałym motelu. Od tego momentu rozpoczyna się prawdziwa walka o jej śmierć pomiędzy dwójką mężczyzn.

Autostopowiczka to kolejny odcinek z serii w którym twórcy postawili na portret silnej, bo zdanej tylko na siebie kobiety. Jeśli porównać główne bohaterki MoH do innych bahaterek horrorów nie trudno zauważyć podstawową różnice. Tamte kobiety są silne dzięki mocy przestrzeganych przez nie nakazów, te są po prostu silne, bo do tego zmusiło je życie.

Autostopowiczka to zdecydowanie obok ciggarette burns i Incydentu na górskiej trasie jeden z lepszych odcinków serii. Umiejętnie gra konwencją slasherowatych filmów o żądnych krwi psychopatach. Dosyć przewrotnie i w klimacie czarnego humoru…

Polecam.