Ciąg dalszy tego wpisu.

Plansze tytułowe do filmów z lat 1950-1969:

1. Rzecz

1951

reż. Christian Nyby, Howard Hawks / obsada: Margaret Sheridan

W 30 lat po oryginale Carpenter zrealizował swój kultowy horror, który mógłby być uznawany za manifest horroru z lat 80′. Uroczy kicz i doskonały dowód na to jak blisko s-f do horroru i na odwrót.

2. Oni!

1954

reż. Gordon Douglas / obsada: Joan Weldon

„W małym, przecietnym miasteczku na skraju pustyni Nevada znajdują się zwłoki zmarłych w tajemniczych okolicznościach osób. Okazuje się, że w wyniku radioaktywnego promieniowania spowodowanego doświadczeniami z bombą atomową narodziły się ogromne mrówki, rozchodzące się teraz po cąłym kraju. Naukowcy rozpoczynają prace nad unieszkodliwieniem bestii, a w międzyczasie ginie wiele osób”… [źródło] Nic dodać nic ująć. Ja to chcę obejrzeć!

3. Inwazja łowców ciał

1956

reż. Don Siegel / obsada: Virginia Christine

Bardziej streściłem niż opowiedziałem ten film dawno, dawno temu tutaj. Podobno jest to historia o polowaniu na komunistów i amerykańskich lękach przed socjalizmem. Ale wyobraźcie sobie jakie byłyby interpretacje, gdyby ten film powstał po drugiej stronie barykady. Inwazja łowców ciał jako manifestacja lęków przed nieludzkim, kapitalistycznym mperializmem. Zadziwiające, ale pasuje tak samo.

4. W kleszczach lęku

1961

reż. Jack Clayton / obsada: Deborah Kerr

Popisowa rola w dorobku Deborah Kerr. Od czasu obejrzenia Quo Vadis mogę napisać, że zdecydowanie nie należałem do fanów aktorki. Jednak swoją rolą w klasycznych czyli nudnych Kleszczach lęku trochę poprawiła tę pozycję. Mimo to dla mnie to jest jeden z tych filmów, który się ogląda, bo „trzeba” a niekoniecznie bo „warto”.

5. Co się zdarzyło Baby Jane

1962

reż. Robert Aldrich / obsada Bette Davis

No właśnie. Tutaj.

6. Ptaki

1963

reż. Alfred Hitchcock / obsada: Tippi Hedren

To jest mój ulubiony film Hitchcocka. Czeski filmoznawca Żiżek zrobił w jednym ze swoich dokumentów piękną psychoanalityczną interpretację tego wyjątkowego filmu. Według niej ataki i szał ptaków to metafora zazdrości, frustracji i kryptoagresji matki głównego męskiego bohatera względem jego potencjalnej seksualnej parnerki granej przez Tippi Hedren. Jak dla mnie im więcej takich interpretacji tym lepiej dla filmoznawstwa.

7. Nawiedzony

1963

reż. Robert Wise / obsada: Julie Harris

W przeciwieństwie do powieściowego pierwowzoru beznadziejnie mnie ten film wynudził. Niby ciekawe te lesbijskie sugestie pomiędzy neurotyczną Eleanor i krzykliwą Theo, ale w ogólnym rozrachunku niewystarczające do utrzymania mojego zainteresowania. Może kiedyś w lepsze dni… 🙂

8. Dziecko Rosemary

1968

reż. No jak to kto? / obsada: Królowa jest jedna!

O Dziecku Rosemary jako o filmie i książce pisałem już na tym blogu tu i tu. Od czasu afery rozporkowej mam co prawda Polańskiego za dupka i na jego nowy film na pewno nie pójdę, ale do Dziecka Rosemary, mimo zastrzeżeń, mam sentyment.